wtorek, 28 sierpnia 2012

maseczka drożdżowa!

Witam!

Dziś postanowiłam spróbować czegoś nowego, używam już drożdży do włosów w wersji pitnej teraz postanowiłam spróbować wersji maseczki na twarz.

Wiele osób ją poleca więc stwierdziłam a co mi tam! Użyłam przepisu zawartego na tej stronie: click. wersja podstawowa.
Gdy maska była na twarzy po 10min. zaczęła się troszkę łuszczyć, ale nie było źle ja ją zmyłam po jakiś 17/18min.

Efekt: Jestem bardzo zadowolona skóra jest bardzo gładka postanowiłam że będę ją robić dwa razy w tyg...zobaczymy efekty mam nadzieję że będą zadowalające ;D Podobno po dłuższym stosowaniu całkowicie likwiduje trądzik. Pożyjemy, zobaczymy!

czwartek, 9 sierpnia 2012

nowinki włosowe ;D

Witam!
wczorajsze..
jeszcze przed laminowaniem

Tak doszłam do wniosku że dawno nic tu o włosach nie było...tak więc dzisiejsza notka będzie tylko o tym!
W jednej z notek mówiłam o swoich planach <click>, nie wszystkie z nich udało mi się zrealizować...ale nie ważne przechodźmy do sedna notki!


Pierwsze co się zmieniło to zaczęłam pić SKRZYPOKRZYWĘ!

Jak ja ją przygotowuje?
♥ 2 kopiate łyżeczki suszonego skrzypu
♥ 2 kopiate łyżeczki suszonej pokrzywy
Wsypuje to do koszyczka takiego jak się parzy zioła na herbatkę, zalewam wrzątkiem i zostawiam na minimum 20min :)
Pije ją już od miesiąca i włosy urosły mi z jakieś 2,5/3 cm...to sporo bo w normalnym toku włosy rosną max 1cm miesięcznie.
Smak jest specyficzny ale należy pamiętać o jednym! ZIÓŁ SIĘ NIE SŁODZI! Da się przyzwyczaić do tego smaku po jakimś czasie zaczęło mi to nawet smakować, pije to minimum dwa razy dziennie a czasem nawet częściej, ponieważ ja to sobie pije jak herbatę której już od miesiąca nie piłam.
Te ziółka też troszeczkę pomogły mi na paznokcie ale minimalnie. Włosy są coraz zdrowsze a mnie się nic nie dzieje. Wiem od babci(jest zielarką to od niej mam zioła) że wysyp na twarzy i nie tylko następuje tylko gdy organizm jest "zanieczyszczony" mnie na szczęście nic się nie stało :)


Następna rzecz której próbuje jest to MIKSTURA DROŻDŻOWA!

Brzmi ohydnie? Bo to jest ohydne! Ale skuteczne!
Przepis:
♥ 1/4 lub 1/5 kostki drożdży to zależy ja mam takie małe kosteczki więc daje 1/4
♥ zalać do połowy szklanki albo mniej wrzątkiem
♥ będzie tez potrzebne mleko żeby lepiej smakowało
Jak to zrobić?
Tak więc do kubka dajesz te 1/4 drożdży zalewasz wrzątkiem i czekasz do całkowitego ostygnięcia mają być ZIMNE! To mega ważne musimy zabić te drożdże aby po dodaniu cukru i ciepłego mleka nie zaczęły nam rosnąć ;) Mleko musi być ciepłe bo w zimnym cukru kochani nie rozpuścicie. Polecam zatkać nos i na zdrowie szybko wypić i nie myśleć że jest to niezbyt smaczne, do wszystkiego się przyzwyczaicie! Tu macie o tym na blogu Anweny: <click>
Zaczełam to dopiero niedawno więc nie ma na razie co pisać o efektach ale u Anweny macie tego wiele!


A teraz o czymś co od dziś wypróbowuje DOMOWE LAMINOWANIE WŁOSÓW!

Składniki:
♥ duża łyżka żelatyny w proszku...
♥ trzy duże łyżki ugotowanej wody
♥ i do tego odżywka lub maseczka...
Sposób przyrządzenia:
Ja to zrobiłam tak do ceramicznej miseczki wsypałam tą żelatynę, dodałam trzy łyżki wrzącej wody prosto z czajnika, i zaczęłam ubijać taką ubijaczką....do tego dodałam odżywki Isana z witaminami i dalej ubijałam gdy zrobił się taki lepki żel poszłam do łazienki. Zmoczyłam włosy osuszyłam je ręcznikiem i zaczęłam nakładać tą miksturkę...musicie bardzo dokładnie wetrzeć ją we wszystkie miejsca włosów....od czubka głowy po same końce. Gdy to zrobiłam na włosy nałożyłam foliowy czepek i dodatkowo na to ręcznik. Tak z tym musicie sobie być 45minut! Gdy ten czas minie spłukujecie (należy to zrobić dokładnie aby później wam się nie pokleiły) następnie dałam na chwile do turbanu aby je osuszyć....i wysuszyłam zimnym powietrzem włoski.
EFEKT!
♥ miękkie
♥ puszyste
♥ głatkie
♥ i błyszczące włosy!
Osobiście jestem zadowolona z efektu chociaż nie jest on tak jak się spodziewałam ale to może dlatego że użyłam odżywki większość włosomaniaczek użyła maski ale ja aktualnie żadnej nie miałam...


A teraz czego ostatnio używam!

Od naszej lewej:

♥  trzy odżywki Isana ( witaminowa, z olejkiem z babassu, i jedwabna) d/s
♥  na nich leży jedwab który stosuje do ochrony końcówek
♥  balsam do włosów już kiedyś o nim pisałam stosuje go kilka razy w tyg po myciu jest on b/s
♥  i moje nowe odkrycie cudowny szampon do włosów! z rumiankiem leczniczym z Green Pharmacy naprawdę gorąco go polecam!

Na razie to na tyle! Papa! ;*

niedziela, 22 lipca 2012

alone!

Hi!

Czasem mimo wszystko czuje się samotna tak jest dziś...
Gdy potrzebuje przyjaciół to ich nie ma....chyba tak naprawdę nikogo nie obchodzę, mam ochotę się wypłakać, to mam tylko poduszkę i miśka którego mam od najmłodszych lat, mam tego kurwa mać dość!
Mam dość bycia tym kim kurwa nie jestem! Nie jestem ani słodka, ani miła czasem mam ochotę komuś pierdolnąć, taką gigantyczną ochotę! Ale jednak z jakiejś pierdolonej przyczyny tego nie robię.

Mam wielu wrogów nie ukrywam tego gdy czasem usłyszę  że jeden z nich za moimi plecami mnie obraża lub wyśmiewa mam ochotę się obrócić i dać mu w pysk! Nie robię tego! Może dlatego że chcę pokazać wszystkim że jestem ponad to, ale właśnie przez to sama siebie pogrążam, niby jestem ponad tym ale inni mogą to odbierać jako pozwolenie że właśnie tak mogą mnie traktować a ja nic nie zrobię może powinnam się przeciwstawić ale nie potrafię...znam czasy kiedy byłam najprawdziwszą sobą.

Miałam to co chcę, pełno kumpli z którymi byłam niepokonana, ale to się zmieniło przez to popierdolone gimnazjum ono mnie zmieniło na dającą sobie obrabiać dupę idiotkę! Mam tego serdecznie dość! Czytajcie sobie, i myślcie o mnie dziwne rzeczy ale jak jestem wściekła właśnie taka jestem, nie chce być delikatna chce komuś czasem walnąć nie chcę być zawsze miła bo taka nigdy nie będę! Chcę wrócić do tego co było ale się nie da, chcę imprezować, mieć wszystko gdzieś i nie liczyć się z konsekwencjami! Ale tego nie zrobię, boję się że to by było złe mimo że w pewnym stopniu jestem zła...

Jestem zagubiona, tyle...;( Mam wszystkiego serdecznie kurwa dość!

środa, 18 lipca 2012

"podążać za tęczą wskazującą właściwą drogę ;D"

Hello kochani!

Wakacje płyną w piątek wróciłam od babci u której coś tam robiłam na wsi. Ogólnie to było strasznie! Denerwujące muchy końskie, komary pożerały mnie żywcem i ogólnie nie było kolorowo, jednak lubię luksusy miasta i się tego nie wstydzę!

Jak już mówiłam kiedyś odnalazłam chyba swoje miejsce, ludzie, znajomi których mam teraz są inni, mogę powiedzieć że z całego grona przyjaciół mam dwóch a może trzech najważniejszych. Życie po tylu nie udanych próbach odnalezienia prawdziwej przyjaźni w końcu nagrodziło mnie za te trudy i cierpienia, właśnie nimi! Cieszę się że zdecydowałam dosłownie w ostatniej chwili( bo w połowie wakacji) o pójściu do tego technikum mimo że dostałam się do liceum. Czuje że odnalazłam swoją tęczę jak to mówi Karolinka( jedna z moich najważniejszych osóbek w życiu).

Często ufałam ludziom a oni to wykorzystywali a naprawdę to mnie nie lubili. Życie nigdy nie jest proste, doświadczyłam to wiele razy ale dziękuję życiu że mam ich: Iloncię, Monii, Kajojinkę, Kwiatka, Andzie, Alutka i innych. Gdybym nie zerwała znajomości z Tyną i jej "Teamem", ona sama jest dość specyficzna, jej skorupą jest słodkość i niewinność a tak naprawdę jest ona nieszczerą, zakłamaną osobą która mnie niszczyła. Zawsze mówiła do mnie "Moje kochanie" "Kamilka" co chwila było jakieś tulenie czy coś a gdy mnie nie było obrabiała mi dupe na prawo i lewo! Jest to rodzaj człowieka który ja nazywam żmiją, nie wiem czemu, po prostu jest podstępna.

Ale tak na prawdę odkryłam kim jest. Była ona słabą emocjonalnie osóbką która bała się być przez kogoś nielubiana, dla każdego była dobra i miła aby się przypodobać. Ponieważ bała się że jeżeli wyjdzie ze swojej skorupy nikt jej nie będzie lubił. Ona potrafi wybaczać wszystko, ale sama też robi wiele świństw. Aby się komuś upodobać potrafi pozwolić na rzeczy na które inna laska by nie pozwoliła. Nie oskarżam jej o to że jest szmatą...bo nie jest ale jest zbyt słaba, poddaje się. Potrafi nawet nie iść do szkoły którą chce tylko dlatego że ktoś ją prosił aby poszła z nim bo on nie dostał się nigdzie indziej. Takie osoby są najgorsze, zbyt słabe aby powiedzieć prosto w twarz że się kogoś nie lubi, wolą kłamać a za plecami wyśmiewać. Czy to nie smutne?

Jednak po tym wszystkim mam ludzi których uwielbiam, zauważyli moją prawdziwą osobowość gdy pozbyłam się chwastu zasianego w mym sercu przez nią, który się rozrósł i utworzył skorupę ukrywającą prawdziwą mnie, wystarczyło kilka dni więcej z dala od źródła aby sobie wszystko uświadomić, już jestem sobą Kajojinka i Monia od razu zauważyły u mnie zmianę, a inni dostrzegali ją powoli, teraz jest coraz lepiej, chwastu już nie ma a ja jestem sobą.

Dziękuję wam drodzy przyjaciele że dostrzegliście prawdziwą mnie i spróbowaliście mnie poznać, teraz nie wyobrażam sobie abym była sama, bez was. Mogę być sobą! Każda coś od siebie daje dla mnie!
Monii: zawsze mnie wysłucha i doradzi, dziękuję! ;*
Kajoja: gdy zbytnio przesadzam potrafi mnie ocucić i sprowadzić do pionu, powie mi w prost żebym taka a taka nie była, dziękuję! ;*
Ilonka: poznałam ją jako małe dziecko ale nie miałyśmy kontaktu jest osobą która zawsze się śmieje a jej śmiech promieniuje taką energią że zawsze się cieszę że ją mam, dziękuję! ;*
Andzia: pełna motywacji i samozaparcia, nie udało mi się jej dogłębnie poznać ale wiem że tak jak Kajoja i Monii dąży do spełniania marzeń nawet jeśli są one PRAWIE niemożliwe do realizacji też takie mam, dzięki tobie jaki i im wiem że jest to możliwe, dziękuję! ;*
Kwiatek: dobrze mi się z nią rozmawia, jest niby opanowana ale jak się rozkręci to gwałci stopami stopy hahahaha, głupawka, dziękuję! ;*
Alutek: kochana cicha osóbka, nauczyła mnie jednej rzeczy, nie trzeba wiele mówić ani działać aby kochać, dziękuję! ;*
Inni: hahahahaha nie ma to jak ich też opisywać tak więc jest grupka ludzi z którymi jest funny całyczas tyle koniec, dziękuje wam! ;*

To by było na tyle wakacje pełną parą czas zacząć! ;*

środa, 27 czerwca 2012

jeb!

Witam!

Jeb! Jak ja tu dawno nie byłam! Hahahaha! Szczerze nie mam czasu ani chęci pisać bloga. Życie układa mi się zajebiście, szczerze to ostatnio nie mam czasu na nic cały czasz coś! Nie mogę uwierzyć że rok szkolny dobiega końca! To niesamowite!

A w Sobotę oficjalne przywitanie wakacji i pożegnanie roku szkolnego na ognisku u Alicji! Będzie zajebiście! Ech! Wakacje zapowiadają się ciekawie...basen, faceci, ogniska, nocki u znajomych, ogniska i nocki...nie no żyć nie umierać!

Nie wiem co wam tu pisać! Kiedyś paznokcie malowałam na stonowane kolory bałam się że nie będzie mi coś pasować teraz mam to gdzieś! Na przykład teraz mam na pazurkach lakier Essence kolor 79(viva la green) to taki jakby miętowy! Hahahahaha kocham kolorki!

Odkąd odcięłam się od dawnych znajomych i poznałam nowych życie jest całkiem inne niż kiedykolwiek. Po raz pierwszy czuję coś takiego! Jestem chyba naprawdę szczęśliwa! Sztuczne i słodkie przyjaźnie jakie miewałam kiedyś bardzo mnie niszczyły i mimo że myślałam że jest dobrze nie było. Teraz, mogę się wygłupić nikt nie powie "obciach mi robisz, weź się opanuj, ile ty masz lat" tylko robią to zemną i jest jeszcze śmieszniej!

Znajomości które teraz zawarłam są inne i bardzo się ciesze że to zrobiłam po raz pierwszy czuje że coś ma sens i czuje że te wakacje nie będą takie jak dawniejsze czyli telewizja i komp. Te będą zabawne ja już o to zadbam! Ale najpierw muszę wyhaczyć sobie jakiś zajebisty strój kąpielowy, sandały i kilka topów problem z brakiem krótkich spodenek jest rozwiązany wzięłam i poobcinałam stare dżinsy! ;D

To chyba na tyle! Dziękuje Karolince, Monice, Ali, Adzie, Kwiatkowi, Ilonce no i Mrówie że są co ja bym bez was zrobiła! ;*

A tu macie takie moje słodziaki: Melody i Lemon!

Pa! ;**

środa, 30 maja 2012

dwa centymetry mniej...

Witam kochanych was!

Życie wiedzie się powoli na ten tydzień nie mam już żadnej nauki co mnie bardzo cieszy...za to w weekend muszę przysiąść nad kilkoma przedmiotami! Pogoda jest cudna, jutro mam imieniny, w piątek dzień dziecka a życie zaczyna mi się podobać.

Co do tytułu notki...no to byłam dziś u fryz...znaczy się u stylisty( zabił by mnie gdybym napisała to co chciałam) i straciłam 2 cm. moich włosów grzywka też ucierpiała, ale jestem ogólnie zadowolona, mówił coś o jakimś kolorku...ZAPOMNIJ nie ufarbuje sobie włosów!

Jutro sprawdzian z matmy hahaha, uważajcie bo się zacznę uczyć ;D lekcje mnie dobijają, śpię i jest mi duszno...nie mogę wytrzymać w klasie! Pociesza mnie fakt że nadejdzie przerwa i wypad w jedno z zajebistych miejsc u nas w szkole, mamy mini park, taki mini ogród botaniczny no i prawie w każdym miejscu ławeczkę. Kocham za to tę szkołę.


Dzień był męczący, dźwigałam na swoich barkach zamówienia( jestem konsultantką) bark mnie boli, i nie mogłam wyciągnąć dziś wysokich dźwięków na śpiewie!
Humor poprawił mi mój bziknięty( pozytywnie) fryzjer i powiększenie swojej kolekcji odżywek...no co mam ich mało, jak dobrze że mam te imieniny przynajmniej mam trochę kasy ;D
Wpadłam do Rossmann'a tylko po szampon a wyszłam z tym:

 Od lewej:
♥ Balsam do włosów Joanna "Z apteki Babuni"- na opakowaniu napisane jest że nawilża i regeneruje jestem bardzo ciekawa jaki on będzie ;D miód i mleko pachnie cudnie takimi miodowymi ciasteczkami:)
♥ mój ukochany szampon BabyDream dostępny tylko w Rossmann'ie- ten co mam już mi się kończy tak więc...
♥ Pantene Pro-V AQUA LIGHT- "lekka odżywka" - nadaje twoim włosom siłę- nawet sama nie wiem czemu to kupiłam...
♥ Odżywka Isana olej Babasu- już ją miałam ale mi się kończy...ogólnie jest bardzo fajna nie umiem określić dokładniej jej działania...ponieważ mieszam ją z innymi na włosach ;D
ach no i...♥ pojemniczek 100ml- będę w nim rozcieńczała szampon i do tego ma fantastyczny dozownik ;D

Kilka dni temu w dzień matki po koncercie( nie mam fajnych foto) poszłyśmy do centrum handlowego udało mi się namówić mamę na "ciasteczko z wróżbą" :) było pyszne smakowało jak te wafelki w deserach lodowych a w środku oczywiście pozytywna wróżba i numery w totka ;D


Do przeczytania kiedyś tam ;*

środa, 23 maja 2012

a gapcie się! a ja i tak będę sobą ;D

Hello!

Powiedzcie mi! Czy to dziwne że człowiek cieszy się życiem i przez to jest po prostu uśmiechnięty i pełen energii? Skąd to pytanie? A stąd że ostatnio zauważyłam że wiele osób patrzy na mnie jak na idiotkę-wariatkę, wygłupiam się...tak to fakt ale nie mam zamiaru żyć spokojnie wolę się wyszaleć zanim dopadnie mnie tzw. szara rzeczywistość i zanim dojdzie do mnie że "to nie stosowne".

Mam koleżanki które mówią "Weź opanuj się mamy JUŻ 17 lat!" dla mnie ten wiek nie oznacza musu opanowania, my mamy DOPIERO 17 lat! Mam zamiar się wygłupiać, śmiać, zeskakiwać ze schodów zamiast po nich normalnie zejść, nie chcę być poważna! A czy wy chcecie, myślę że nikt nie chce ale jest coś co nas hamuje, tylko co to jest [?] ja nazywam to "wszechogarniającą nas szarością" każdy boi się wyróżnić, zaskoczyć, wybić z tłumu. Ludzie wolą być szarą myszką, wolą być z każdym w zgodzie, tylko dlaczego [?] bo tak jest nam wygodniej [?!]. Jeśli się nie zawalczy nigdy nie będzie się w pełni szczęśliwym może będzie się odczuwać pozory szczęścia ale nie będzie to rzeczywistość. Ona jest tylko wtedy gdy jesteśmy pewni że te osoby, te zachowania do nas pasują. Nie można wybierać sobie znajomych ze względu na popularność bo prędzej czy później może się okazać (chodź nie musi) że to nie jest prawdziwa przyjaźń.

Znam osobę, BA nawet się z nią "przyjaźniłam" która właśnie taka była...popularna, lubiana, bała się mieć wrogów, ale zgrywała tylko pozory...przy ludziach była serdeczna, kochana a za plecami gdy Ci nie słyszeli obgadywała ich i wyśmiewała, nie widziałam tego do czasu gdy inni otworzyli mi oczy, Ci o których ona mówiła że mnie obgadują...nie wiem co mam sądzić...odcięłam się od tej osoby "przyjaciółki", teraz z nikim się nie przyjaźnię mam znajomych. Nie potrafię już zaufać, nie umiem do końca się otworzyć "ci co najwięcej się śmieją, najbardziej cierpią" niestety to stwierdzenie jest prawdziwe osoba o której mówiłam nie jest pierwszą która mnie zraniła.

Postanowiłam odejść, przestać się otwierać teraz mam TO czyta mnie mało osób i dobrze, nie chcę sławy...przynajmniej nie takiej. Tu się otwieram bo wiem że ludzie to czytający mnie nie znają i to mi odpowiada, niech mnie nie znają. Ale mam też drugie postanowienie, cieszyć się tym co mam, wystarczy mi to, życie nie musi być idealne. Faceci patrzą na mnie jak na słodką i głupią blondynkę, niech tak będzie, nie potrzebuje ich. Jestem typem samotnika ostatnio sobie to uświadomiłam. Nie przywiązuje się do ludzi, zmieniałam często szkoły zdobywałam i traciłam przyjaciół. Nie chcę znów być sama ale nie zamierzam się przywiązywać. Mam znajomych to mi wystarczy gdy jest mi źle mogę im powiedzieć wysłuchają ale nie przywiązuje się do nich. Nie mogę, przecież mogę ich stracić.nie chcę czuć tego co czułam przez 9 lat co 3 lata. Straciłam Dominikę, Justynę, Dagnę nie chcę już tak.

Teraz jestem pogodną i zabawną dziewczyną, nie imprezuję nie że nie lubię po prostu tak jakoś. Kumpel mi ostatnio powiedział "jak będziesz w mieście sama zadzwoń sobie po kogoś i spędź ten czas z kimś" nie chciałam, nie umiem się narzucać oni mają swoje życie ja swoje. Jest dobrze jak jest odpowiada mi to.

Narzucając się komuś czuję się źle, a gdy tak sama chodzę i spaceruję mam pełno czasu na rozmyślania odpływanie w najdalsze zakamarki mojego umysłu, to jest niezwykłe kocham to. Nie wiem czemu płaczę przecież teraz jest dobrze, ale wspomnienia o tym jak się przywiązywałam jak traciłam ważne dla mnie osoby są niczym noże wbijane prosto w serce.

Dlatego nie chcę mieć przyjaciół, nie chcę się przywiązywać! Najważniejsze aby żyć w zgodzie z samym sobą. Dlatego się wygłupiam nie chcę zasypywać myśli smutkiem bawię się i wychodzę na idiotkę. Niech tak będzie! Patrzcie się na mnie drodzy ludzie, jak sobie śpiewam pod nosem, śmieję się na cały głos i podskakuję i wykręcajcie oczami. Ale ja to kocham i chcę tak żyć nie patrząc na przyszłość ani przeszłość liczy się to co jest tu i teraz!

"Idzie wariat ulicą 
Wytykany palcami 
Śmieją się ludzie 
Nie wiadmo, z czego 

Dziwne ma spodnie 
Dziwne ma włosy 
Śmieszy to ogromnie szare roboty 
Słychać wszędzie idiotyczne śmiechy 
Nietolerancja jest cechą głupców 

Głupota jest mądrością, czy mądrość jest głupotą? 
Głupota jest mądrością, czy mądrość jest głupotą?"
Strachy na lachy


sobota, 19 maja 2012

przegląd lakierów do paznokci!

Witam!

Ten post był zaplanowany już dawno ale dopiero dziś zebrałam się aby to napisać. A więc od pewnego czasu mam manię kupowania lakierów do paznokci w skutku czego do mojej wtedy baaardzo małej kolekcji doszło 10 nowych lakierów.

proszę wybaczcie tą jakość...
Zdjęcie nie jest aktualne doszły jeszcze dwa ale to wkleję fotkę nieco niżej.

Może opiszę każdy...:
1. CLASSICS MINI- kolor 190: kupiłam go ze względu na komunię brata, kolor ma ładny ale jest bardzo rzadki i aby uzyskać odpowiedni odcień musiałabym zrobić coś z 5 warstw, dlatego go odłożyłam i rzaczej nie kupię już lakieru tej serii.- CENA 4,50zł
2. GOLDEN ROSE- Pretty Color- kolor 175: ten lakier też kupiony na komunię brata ale dla mamy, jest fantastyczny, śliczny kolor a do tego już po pierwszej warstwie wygląda oszałamiająco jednak dla lepszego efektu zawsze należy użyć 2 warstwy, czy odpryskuje nie wiem mama miała go jeden dzień , SZYBKO SCHNIE!- CENA 4,50zł- z chęcią kupię jeszcze raz!
3. ESSENCE- Colour&Go- kolor 43 "Where is the party?": jest on bardzo "efekciarski" w zależności od kąta widzenia ma inny kolor raz ciemny zieleń taki jak mają pawie na piórach, a raz fiolet...kocham ten lakier jest śliczny!-CENA 5,50zł- z chęcią kupię jeszcze raz!
4. INGLOT- kolory 040, 953, 319: stare lakiery...kiedyś myślałam skoro znana firma to jest lepszy byłam w błędzie, były gumowe i odchodziły...nie lubię ich ale te kolory czasem skłaniają mnie do użytku.- CENA nie pamiętam ale chyba coś około 16zł
5. CATRICE- Ulti Mate Nudes- kolor 030 My Cafe Au Lait At Notre-Dame: pisałam o nim wcześniej: click- CENA 9,90zł PŁASKI PĘDZELEK cudowny!
6. CATRICE- kolor 840 Genius In The Bottle: bardzo fajny lakier dobrze się trzyma, chociaż ja mam skłonność do szybkiego zmywania więc nie wiem ile dokładnie wytrzyma miałam go 2 dni i był świetny.- CENA 9,90zł- z chęcią kupię jeszcze raz! PŁASKI PĘDZELEK cudowny!
7. H&M- kolor Metallic Blue, Yellow, Pink, Purple: nie lubię ich dostałam je kiedyś od mamy nawet nie wiem czy użyłam je wszystkie. nie znam ich.
8. ORIFLAME- nie są podane szczegółowe kolory ale dwa są czerwone jeden taki ostry drugi pastelowy a ostatni brąz: lubię je...nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, brązowego nie miałam okazji wypróbować.- CENA zależna od katalogu ale ja kupiłam za 8,90zł- z chęcią kupię jeszcze raz!

A oto lakiery najnowsze których jeszcze nie miałam wykonując poprzednie zdjęcie:
Pierwszy firmy TOP FLEX jest do manicure więc nie jest maskujący, NIE ZOSTAWIA MAZ- blogerki polecają tą firmę teraz już wiem dlaczego jest cudowny pędzelek też jest cudy! jedno pociągnięcie zakrywa cały paznokieć ;D cena nie pamiętam kolor numer 52
Drugi lakierek firmy miss SELENE- kolor numer 109: nie lubię go, zostawia mazy jest mały i przez to cały czas mi się wywracał gdy go stawiałam na nodze itp. jest go za mało i już go prawie nie mam- CENA 3,50zł



No to na tyle o paznokciach do zobaczenia w następnej notce która nie wiadomo kiedy powstanie ;)

niedziela, 6 maja 2012

nadszedł koniec majowej laby...;(

Siemanko!

Słonko świeciło, ptaszki śpiewały, basen zaliczony- czyli weekend majowy totalnie udany! Tym bardziej że przez "chorobę był przedłużony o kolejne 4 dni(na początku). Spanie do południa też było więc mam nadzieję że jestem wystarczająco wyspana i wstanę jutro do szkoły.

Kilka słów o planach pielęgnacyjnych moich włosów na miesiąc maj:
Postanowiłam bardziej o nie zadbać, oprócz używania bezsilikonowego szamponu(Baby Dream), odżywki do włosów(Issana) i jedwabiu(Marion lub Artistle) postanowiłam kupić sobie:
♥ olej kokosowy
♥ i jeszcze jakiś olej najlepiej z pestek winogron
♥ pić skrzypokrzywę
Dodatkowo kupiłam sobie drewnianą szczotkę...nie elektryzuje i nie puszy włosów...ładnie je układa.
Tak więc zobaczę jak to będzie z tymi moimi włosami, ale jestem pewna że jeszcze o tym w najbliższym czasie napiszę.

Postanowiłam że wstawię tu jakieś moje zdjęcie niestety nie widać na nim w całej okazałości moich włosów ale zawsze coś, a więc oto ja:


Co by tu jeszcze, szczerze nie wiem co mam jeszcze pisać. Zazwyczaj notki kiedyś do mnie przychodziły gdy miałam inne blogi ale teraz nic do mnie nie chce przyjść. Muszę się wziąć w garść jutro szkoła we wtorek wolne(matury) i poszukiwanie butów do sukienki na komunię brata, życzcie mi powodzenia!

Dla umilenia czasu...Demi Lovato- Give Your Heart a Break TYLKO MI SIĘ TU NIE ZRAŻAĆ WYKONAWCĄ utwór naprawdę jest dobry, i ten tekst ♥

sobota, 5 maja 2012

powrót...!

Witam was kochani!

Jest to dopiero mój ósmy post na tym blogu i przepraszam że piszę tutaj tak żadko ale...nie potrafię do końca po układać sobie kilka spraw.

Odeszłam z chóru, znaczy się przestałam chodzić a na ostatnich próbach na których byłam robiłam wszystko źle tylko po to abym została wyrzucona. Udało się zostałam wyrzucona z chóru i jest mi tym bardzo dobrze!

Po za tym czytając bloga pewnej znajomej doiedziałam się tak przykrych rzeczy że nie mogłam w to uwierzyć. Osoba której kiedyś ufałam pragnie aby ktoś umarł...popełnił samobójstwo, ja nikomu tego bym nie żyzyła nawet osobie której nie nawidzę. Jednak gorsze jest to że czytając to odczułam jakby to chodziło o mnie. Aż łza zakręciła mi się w oku ;(

Dzisiaj 05.05 są też urodziny osoby która tak bardzo mnie zraniła, złowieka który kiedyś mówił że coś do mnie czuje a dziś jest wobec mnie nie miły, wręcz chamski...ale tak to już jest czasem przyjaciele stają się wrogami, takie życie.

Przepraszam za tą notkę...mogę was zapewnić że tego rodzaju wpisów będzie mało!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

so call me maybe ;D

Oj tak...hello!

Blogowanie chyba straciło dla mnie sens, ale muszę wziąć się w garść skoro postanowiłam prowadzić tego bloga to niech tak będzie!

W tym momencie próbuję przekonać się do wkuwania chemii i PO ale jak widać kiepsko mi to idzie skoro piszę notkę zamiast się uczyć...LENISTWO to jest silniejsze ode mnie. Do tego dochodzi złe samo poczucie...ból gardła i katar mnie rozwala!

Myśl która mnie pociesza to, to że dzięki temu że chodzę do takiej szkoły do jakiej chodzę...to nie idę w piątek do szkoły i mam cały następny tydzień wolny! Och i jeszcze w następnym tygodniu po następnym też dwa dni wolne ;D kocham to!

Ostatnio kupiłam sobie lakier w odcieniach nudes...długo zastanawiałam się nad firmą i odcieniem, szukałam rozsądnej ceny i płaskiego pędzelka...znalazłam lakier firmy CATRICE Ulti Mate Nudes odcień: 030 My Café Au Lait At Notre-Dame, mimo złych opinii na wizaz.pl mnie ten lakier odpowiada na fotografii ukazanej poniżej kolor na paznokciu to tylko jedna warstwa troszeczkę grubsza ale dzięki płaskiemu pędzelku fantastycznie się ją rozprowadziło.
Maz prawe w ogóle nie widać, żadnych zacieków może przy nałożeniu ale kilka sekund i lakier się wyrównuje, czytałam że wiele osób ma problem z efektem "plasteliny" nic dziwnego skoro dają 3 warstwy "bo widać zacieki, bo nie pokrywa dobrze" faktycznie ale dzieje się tak tylko wtedy gdy nie potrafi się posługiwać płaskim pędzelkiem jest to nieco trudniejsze, lakier jako tako trwały ja mam akurat potrzebę częstego zmieniania koloru więc nie sprawdzałam ile wytrzymuje ale raczej nie odpryskuje( po 1 warstwie).

efekt JEDNEJ warstwy:
nie widać tego na foto ale kolor jest mega podobny do tego w słoiczku
przepraszam za stan moich paznokci...
nie mogę mieć długich łamią się...efekt obgryzania w podstawówce...;(

A teraz piosenka na której punkcie ostatnio mam fioła...;D Carly Rae Jepsen - Call Me Maybe

sobota, 14 kwietnia 2012

wiosennie!

Dzień dobry!

Mimo tego że na zewnątrz jest szaro, buro i pochmurnie to jest już wiosna. Skoro na dworze jest  nie zbyt ciekawie można wpuścić wiosnę do swojego domu ;D kilka kolorowych radosnych rzeczy  na pewno poprawi nam nastrój.

Dla mnie podstawą w pokoju są świeczki! Bez nich nie potrafię się obejść codziennie wieczorkiem zapalam sobie takie trzy. Miejcie tego świadomość że świeczki należy zapalać zawsze z jakąś intencją ponieważ w tedy ich ogień nie pali się niepotrzebnie!!!

Kolejnym elementem wprawiającym w pozytywny nastrój są poduchy!!! Oczywiście takie szalone, we wzorki, w ciekawe kształty itp...ostatnim hitem jest wzór kwiatowy który jak znalazł idealnie podkreśla że jest już wiosna "kwiatki rozmaite wiosna dawa" jak powiedział pewien poeta! Tak więc kwiaty! Także i te prawdziwe można dać do wazonu tulipany zawsze jakoś najbardziej kojarzyły mi się z wiosną...żółte, fioletowe, czerwone ach kocham to!

A tu macie kilka inspiracji pokojowych takich wiosennych!




Niestety to co znalazłam nie do końca odzwierciedla to co miałam na myśli ale też ładnie ;D

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

lany poniedziałek...;D

Siemaneczko!

Dzień spędzony o dziwo ciekawie. Na początek PRAGNĘ POZDROWIĆ PANÓW Z ŻYWCA KTÓRZY JADĄC SAMOCHODEM WYLALI NA MNIE WODĘ GDY SZŁAM CHODNIKIEM. Co robiłam w Żywcu? taki tam wypad z rodziną najpierw park i mini zoo a później oczywiście browar...to taka ich tradycja Żywiec=Browar. Jestem napchana ciastami mam ich dość, do tego od tych dzisiejszych szaleństw i krzyków mega boli mnie głowa ale warto było ;D

Minus dzisiejszego dnia jest taki że mam ograniczenie czasu siedzenia na necie i o 21 mam go wyłączanego...głupi Livebox!
Nie mam pojęcia co tu jeszcze dziś pisać..totalny brak weny no cóż to ja lecę...jutro mam masę nauki. Nie lubię tego!

macie tu zdjęcia łabędzia z parku:



To ja lecę! Pa ;**

sobota, 7 kwietnia 2012

smacznego jajka i mokrego śmingusa!

Hi.

Na początku pragnę wam złożyć gorące życzenia wielkanocne, dużo szczęścia, pogody ducha ogólnie zajebistych świąt i mega mokrego śmingusa dingusa ;D

Skoro temat świąt już za nami chciałam nawiązać do swojej ostatniej notki o włosach. Tak więc po stosowaniu szamponu dla dzieci( Baby dream) i odżywki z Issana moje włosy są o niebo lepsze. Do upragnionego efektu brakuje mi 10 cm...boże jak długo można czekać!

Ach i poczytałam o tej miksturze drożdżowej i z tego co wyczytałam to wyskakują po niej pryszcze, masa pryszczy trudnych do ich pozbycia się. Tak więc wolę nawet nie próbować. Muszę wyszperać coś innego...ech niech te włosy rosną szybciej, no!

Zastanawiam się nad tym w jaki sposób tworzyć tego bloga, czy wypisywać refleksje i moje odczucia czy tylko takie rzeczy pogodne i miłe, gdy ostatnio na innym blogu pisałam o tym co czuje animki mnie atakowały że na blogu nie powinno się 'użalać' tylko pisać jakieś funny i sweet notki. Nie jestem słodka nie mam ochoty pisać tylko o tym ale też nie wiem czy mam tu pisać o swoich uczuciach i swoje refleksje...no nic nad tym się jeszcze zastanowię.





Do następnego  :)

środa, 4 kwietnia 2012

kuracja dla włosów!

Witam!

Niedawno postanowiłam zapuścić włosy mniej więcej do pępka ale niestety nie są one w idealnym stanie. Zainspirowana koleżanką postanowiłam o nie zadbać w całkiem inny sposób niż to robiłam do tej pory. Metody naturalne, może nie do końca sama natura ale na pewno bardziej naturalne niż te wszystkie szampony reklamowane w telewizji.

Na początek postanowiłam kupić nowy szampon do włosów. Dowiedziałam się że te dla dzieci są najmniej szkodliwe i zawierają najmniej sztucznych składników tak więc zdecydowałam się go kupić. Do tego dokupiłam odżywkę do włosów z Isana, wiem że nie jest to najlepsza firma ale tu chodzi bardziej o ochronę włosów przed innym szamponem którego będę używać raz na 4 dni. Mam tak troszeczkę przetłuszczające się włosy i stosuję Head & Shoulders do włosów przetłuszczających się. Nie mogę go używać codziennie ponieważ bardzo wysusza mi włosy które później się plączą i kołtunią.

W planach mam też zamiar bardziej wgłębić się w tajniki pielęgnacji włosów słyszałam o jakiejś kuracji drożdżowej itp. Ale o tym to muszę na razie poczytać.

Zostawiam was z dawką zdjęć włosów o których marzę i lecę. Bay! ;*

muszę takie mieć!


wtorek, 3 kwietnia 2012

wiosenne inspiracje! ♥

Hello.

Właśnie uczę się utworu na chór...muszę to jutro zdać ;( Dodatkowo rozmyślam jak tu rozkręcić bloga muszę go jakoś wypromować...tylko jak? Ja będę nad tym rozkminiać a wy tu macie takie tam moje inspiracje ;*

buty!

włosy ;D

kocham światełka w pokoju sama tak mam ;D

no i obowiązkowo paznokietki ;D


To raczej tyle na dziś...Bay ;**

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

tak na początek.

Hi!

Od czego by tu zacząć...założyłam nowego bloga ponieważ stwierdziłam że większa satysfakcja z osiągania sporych wyników typu ilość wyświetleń będzie gdy żaden z moich znajomych nie będzie na niego wchodził ani nie będzie go znał.
weheartit.com

Pragnę zacząć wszystko od początku, od podstaw. Dla tego nie będę udostępniać tu linków do moich starych blogów tak jak to robiłam wcześniej. Ten blog nie będzie kontynuacją poprzednich. Będzie odrębny i powstający od zera.

Już teraz ostrzegam że nie piszę 50 notek miesięcznie jak kiedyś, teraz piszę jakieś 5/6 notek na miesiąc i tak raczej już będzie. Nie wiem co tu jeszcze napisać. Nie będę się tu raczej wyżalać chociaż kto wie...często mam tak że napiszę długą notkę o tym jak się czuję ale po pewnym czasie ją usuwam bo stwierdzam że takie notki nie mają sensu.

To chyba tyle co chciałam dziś powiedzieć, żegnam i do kiedyś tam ;*