poniedziałek, 9 kwietnia 2012

lany poniedziałek...;D

Siemaneczko!

Dzień spędzony o dziwo ciekawie. Na początek PRAGNĘ POZDROWIĆ PANÓW Z ŻYWCA KTÓRZY JADĄC SAMOCHODEM WYLALI NA MNIE WODĘ GDY SZŁAM CHODNIKIEM. Co robiłam w Żywcu? taki tam wypad z rodziną najpierw park i mini zoo a później oczywiście browar...to taka ich tradycja Żywiec=Browar. Jestem napchana ciastami mam ich dość, do tego od tych dzisiejszych szaleństw i krzyków mega boli mnie głowa ale warto było ;D

Minus dzisiejszego dnia jest taki że mam ograniczenie czasu siedzenia na necie i o 21 mam go wyłączanego...głupi Livebox!
Nie mam pojęcia co tu jeszcze dziś pisać..totalny brak weny no cóż to ja lecę...jutro mam masę nauki. Nie lubię tego!

macie tu zdjęcia łabędzia z parku:



To ja lecę! Pa ;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz dziękuję. Lecz tylko te które uznam za stosowne zostaną opublikowane.

Dziękuję za poświęcony czas ;**