Witam was kochani!
Jest to dopiero mój ósmy post na tym blogu i przepraszam że piszę tutaj tak żadko ale...nie potrafię do końca po układać sobie kilka spraw.
Odeszłam z chóru, znaczy się przestałam chodzić a na ostatnich próbach na których byłam robiłam wszystko źle tylko po to abym została wyrzucona. Udało się zostałam wyrzucona z chóru i jest mi tym bardzo dobrze!
Po za tym czytając bloga pewnej znajomej doiedziałam się tak przykrych rzeczy że nie mogłam w to uwierzyć. Osoba której kiedyś ufałam pragnie aby ktoś umarł...popełnił samobójstwo, ja nikomu tego bym nie żyzyła nawet osobie której nie nawidzę. Jednak gorsze jest to że czytając to odczułam jakby to chodziło o mnie. Aż łza zakręciła mi się w oku ;(
Dzisiaj 05.05 są też urodziny osoby która tak bardzo mnie zraniła, złowieka który kiedyś mówił że coś do mnie czuje a dziś jest wobec mnie nie miły, wręcz chamski...ale tak to już jest czasem przyjaciele stają się wrogami, takie życie.
Przepraszam za tą notkę...mogę was zapewnić że tego rodzaju wpisów będzie mało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz dziękuję. Lecz tylko te które uznam za stosowne zostaną opublikowane.
Dziękuję za poświęcony czas ;**